Witamy na stronie Łódzkiego Oddziału PZK! Sekretariat Oddziału czynny jest w poniedziałki od godziny 16.00 do 20.00.
Konto naszego Oddziału, na które można wpłacać składki członkowskie mBank Nr 39 1140 1010 0000 3533 4800 1009.
Menu
Nowości
Informacje PZK
Sprawy organizacyjne
Informacje EmCom
Art. naszych członków
Materiał dla dziennikarzy
Historia Łódzkiego PZK
Nasze Kluby
Nasze przemienniki
Zawody łódzkie HSC
Zawody 7x7
Zawody Straight Key
Dyplomy
Fotogalerie
Fotoimpresje i Filmy
Filmy z youtube
Galerie kart QSL
Krótkofalowiec
Z Lamusa
Na pasmach KF i UKF
Trochę techniki
Downloads
Archiwum Łączności
Archiwum nowości
Jesteś naszym
gościem
VK9NC
VK9NC
VK9NC - Relacja z wyprawy na NORFOLK ISLAND
W marcu 2019 Jacek SP5EAQ zaproponował mi wspólną wyprawę krótkofalarską na Pacyfik Południowy, a dokładniej na Norfolk Island. Wyspa Norfolk, o prefiksie krótkofalarskim VK9N, jest dość poszukiwanym DXCC . Ponieważ znam Jacka od lat i wiem że jest on "włóczęgą Pacyfiku", mogłem być pewny, że ten wyjazd też dojdzie do skutku tak jak jego osiem poprzednich wypadów w ten rejon. Decyzję podjąłem jeszcze tego samego dnia.
Organizacja wypraw na Pacyfik należy do bardziej skomplikowanych od takich kierunków jak Karaiby czy Afryka. Sprawy, z jakimi należy sie uporać przy organizacji takiej wyprawy, gdy będziemy od Europy 16-18 tysięcy kilometrów to:
1. Załatwienie sobie przynajmniej 3 tygodniowego urlopu w październiku.
2. Wybranie linii lotniczych, zapewniających jak najwięcej kilogramów bagażu głównego i podręcznego.
3. Zaplanowanie bufora czasowego (kilkanaście godzin przerwy) na ewentualne opóźnienie jednego z samolotów tak, aby pomimo tego spokojnie zdążyć na kolejny lot. Niejedna już ekspedycja poległa na doborze kolejnych lotów na tzw. styk albo wyborze lotów tylko z cztero-sześcio-godzinną przerwą.
4. Dobranie ilości i wielkości anten w stosunków do wielkości terenu jaki będzie dla naszej dyspozycji na miejscu.
5. Poszukanie sponsorów indywidualnych i instytucjonalnych w kręgach krótkofalarskich, którzy w jakimś stopniu pomogą zminimalizować koszty tak dalekiej i drogiej wyprawy.
W tym roku udało mi się kilkakrotnie wyjechać (Kenia, RPA, Botswana, Zimbabwe, Zambia i Wyspy Kanaryjskie) więc z urlopu zostało mi tylko 10 dni (z weekendami 14 dni) ustaliłem z Jackiem, że poszukamy jeszcze jednego operatora, który dojedzie po 10 dniach zajmując moje miejsce. Tym operatorem okazał sie Marcin SP5ES i z radością przyjął naszą propozycję.
Wybraliśmy linie QATAR, które gwarantowały nam w cenie bagaż 30kg + 7kg na osobę. Niestety, to i tak okazało się za mało i musieliśmy dokupić dodatkowy bagaż, który kosztował nas 55USD za każdy dodatkowy kilogram. Bufor czasowy zaplanowaliśmy w Sydney, gdzie przesiadaliśmy się z linii QATAR na linę Air New Zeland. Tam musieliśmy przepakować bagaże do toreb i walizek tak, aby wyszło 2x23kg+7kg na osobę. Do użycia na wyspie wybraliśmy anteny drutowe, takie jak delty, GP i inverted-L w oparciu o 10-12 i 15-to metrowe tyczki z fiberglasu firm Spiderbeam i DX-wire. Nasze QTH znajdowało się na klifie w północnej części wyspy, a 200m dalej była pionowa ściana wchodząca w morze. Gwarantowało to dobre kąty promieniowania dla naszych pionowych anten przynajmniej w kierunku USA. W międzyczasie poszukiwaliśmy sponsorów. Tygodnie biegły szybko i w końcu 15 października 2019 wylecieliśmy z Warszawy do Dohy a potem do Sydney. Pierwszy etap podróży trwał około 30 godzin, z czego samego lotu było 19. Nocleg w Sydney i następnego dnia polecieliśmy na Norfolk Island (lot trwał tylko 3 godziny). W drodze do naszego QTH zrobiliśmy małe zakupy a tuż po przybyciu na miejsce rozłożyliśmy pierwsze anteny aby po zachodzie słońca mieć na czym pracować. Przy takim układzie musieliśmy mieć przynajmniej dwie anteny na pasma nocne i dzienne. Bardzo istotne było również rozstawienie anten w odpowiedniej odległości od siebie tak, aby pomimo stosowania za nadajnikami dodatkowych filtrów pasmowych nie zakłócać sobie nawzajem. Używaliśmy K3, IC-7300 oraz wzmacniaczy mocy 400W (moc licencyjna obowiązująca na terytoriach australijskich). Do naszych logów zaczęły wpadać pierwsze łączności. Mimo zmęczenia pracowaliśmy do samego rana. Niestety, około godziny po wschodzie słońca na wszystkich pasmach pojawiał sie tylko szum. Dzieje się tak często na Pacyfiku. Słońce jonizuje cząsteczki (elektrony) i chmura tych zjonizowanych elektronów przesuwa sie ze wschodu na zachód. Występuje ona tylko w dzień. Nasłoneczniona warstwa D obniża się. Pozwala to na sporadyczną np. w paśmie 50MHz, ale fale radiowe do 30 MHz odbijają sie od niej i wracają na ziemię w odległości przykładowo 500-1000km, a my do Europy mieliśmy 16 500 km- 18 000 km, do Japonii 8 000 km i do USA około 10 000 km. Tak mieliśmy praktycznie przez wszystkie dni pobytu a praca radiowa była możliwa dopiero około 2 godziny przed zachodem słońca. Przerwę w pracy radiowej wykorzystywaliśmy na sen, zwiedzanie wyspy i robienie zakupów spożywczych. Na wyspie standard sieci telefonicznej to 2G i mieliśmy duży problem z Internetem a nasze telefony pomimo roamingu nie działały w ogóle.
Z ciekawych miejsc na wyspie warto zobaczyć:
-plażę Emily Bay - podobno jedną z dziesięciu najpiękniejszych plaż na Pacyfiku.
-ruiny więzienia
-klify
-wodospad
-starą część wyspy
-ogród botaniczny
-najwyższy szczyt wyspy 318 m n.p.m. z pięknym widokiem na okolicę
Po 3 tygodniach pracy mamy z Jackiem i Marcinem w logu około 13 500 QSO emisjami SSB, CW, FT8, FT4, w tym kilkaset łączności z Europą na pasmach 160 i 80 m. Żadne z urządzeń nie uległo uszkodzeniu. Była możliwa równoległa praca dwóch stacji. W międzyczasie odbyły się Krótkofalarskie Mistrzostwa Świata CQWW SSB. Jacek VK9NE wystartował na 14MHz, a ja na 7MHz w kategorii SOSB. Na prostej antenie Delta pracującej w polaryzacji pionowej przeprowadziłem około 1100 QSO z 32 strefami CQ i 81 krajami. Uzyskałem 328 265 pkt. co we wstępnych wynikach dało mi 5 miejsce na świecie. Do dodatkowego odbioru miałem jeszcze krótki około stumetrowy Beverage z kierunku EU. Używałem IC-7300 i swojego ekspedycyjnego wzmacniacza na 4x GU50 zasilanego bezpośrednio z sieci.
Wszyscy uczestnicy serdecznie dziękują Polskiemu Związkowi Krótkofalowców oraz Oddziałowi Terenowemu z Łodzi OT-15 za finansowe wsparcie naszej ekspedycji.
Posted by admin on 14-11-2019 04:26:49
Nasi członkowie
Nasi sponsorzy
Ciekawe strony